26.1.14

the song of the Sybil.

Cóż z tego, że wskaźnik temperatury sięga grubo poniżej zera? Warto wyjść na krótki spacer żeby choć przez chwilę złapać trochę energii ze słońca, które (przynajmniej u mnie) dopisuje od samego rana!
Żebyście jednak nie pomyśleli, że całkiem poczułam wiosnę (co można by było wnioskować po moich kwiecistych cygaretkach i przeciwsłonecznych okularach) nie zapomniałam o super ciepłym dzierganym na drutach golfie:) Taką zimę lubię:)
Miłej niedzieli kochani!Ściskam Was ciepło,
besos,
BC
Yes, the temperatures are really low, but that's not a problem when we have so much sun outside!
Ok, I don't forget it's a winter time, and that's why I combine my floral pants with super warm turtleneck sweater made by my mom:)
Have a great Sunday guys!
Hugs and kisses,
BC







Coat, pants, bag: Zara
Boots: Stradivarius
Turtleneck sweater: made by mum
Sunglasses: Sinsay


3 komentarze:

  1. Kolor i ogólny wygląd swetra jest genialny ! Pięknie wygląda w połączeniu z kwiecistymi spodniami i camelowymi dodatkami ! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne ! :)
    http://bykaasia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Rewelacyjnie wyglądasz, wszystko mi się w tym zestawie podoba..jest mega pozytywnie :)
    ps. bardzo mi się Twój styl podoba :) obserwuję i z przyjemnością będę zaglądała częściej :) pozdarwiam! :)

    OdpowiedzUsuń